Tylko trzy zwycięstwa i aż pięć porażek odnieśli podopieczni Roberta Hawryluka w rundzie jesiennej sezonu 2024/2025. To pozwoliło na zajęcie 7. miejsce w chełmskiej Klasie B. O ocenę i wnioski po pierwszej części sezonu zapytaliśmy Roberta Hawryluka, trenera GKS Pławanice Kamień. Poniżej zapis rozmowy.
Redakcja: Jak Trener ocenia rundę jesienną w wykonaniu zespołu?
Robert Hawryluk: Po tym jak spadliśmy z A klasy, wydawało się, że w niższej lidze spokojnie będziemy rozgrywać swoje mecze i nawet zakładając jakieś porażki, to cała runda powinna wyjść „na plus”. Oczywiście, odejście kilku zawodników musiało wpłynąć na szerokość kadry, ale wydawało się, że na jakości dużo nie stracimy.
Redakcja: Co zawiodło? Jaka była przyczyna słabych wyników?
Robert Hawryluk: Brakowało nam konsekwencji, przede wszystkim w obronie, zbyt łatwo traciliśmy bramki, przez co „sypała” się nasza taktyka i ustawienie i oczywiście pojawiały się nerwy. Jakieś zastrzeżenia można mieć także do pozostałych formacji, bo niestrzelone bramki kilkukrotnie decydowały o końcowej przegranej.
Redakcja: Kto jest faworytem do wygrania ligi?
Robert Hawryluk: Wydaje się, że ta liga nie ma zdecydowanego faworyta do awansu, gdyż drużyny z góry tabeli traciły punkty z tymi najsłabszymi, a obecny lider nie zrobił na mnie aż tak dobrego wrażenia i twierdzę, że każdy zespół jest w naszym zasięgu. Oczywiście, jeżeli będziemy dysponować pełnym składem.
Redakcja: Na co stać nasz zespół w rundzie rewanżowej? Czy przewidywane są wzmocnienia kadry?
Robert Hawryluk: Na wiosnę powinien wrócić do gry na bramce Omelko, być może więcej czasu na grę będą mieć nasi mundurowi, a i młodzież nabierze pewności siebie i okrzepnie, co przełoży się na lepszą grę.
Redakcja: Dziękujemy za rozmowę i życzymy powodzenia w rundzie rewanżowej!
Robert Hawryluk: Dziękuję i pozdrawiam wszystkich sympatyków naszego klubu.